SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Kevin sam w domu” stracił 450 tys. widzów. Polsat liderem

Podczas tegorocznej Wigilii pokazany przez Polsat film „Kevin sam w domu” obejrzało 3,75 mln widzów, o ok 450 tys. mniej niż rok wcześniej. W czasie emisji komedii Polsat był liderem rynku telewizyjnego.

fot. materialy prasowe fot. materialy prasowe

Polsat pokazał „Kevina samego w domu” tradycyjnie 24 grudnia o 20.00. Film zgromadził przed telewizorami 3,75 mln widzów. W czasie emisji komedii Polsat był najchętniej oglądaną stacją w Polsce, notując 31,39 proc. udziału w grupie 4+ i 34,1 proc. w grupie 16-59.

Rok wcześniej „Kevina” obejrzało więcej widzów - 4,2 mln, a udział stacji w tym czasie wyniósł 34,14 proc. w grupie wszystkich widzów, 42,22 proc. w grupie 16-49 i 38,72 proc. w grupie 16-59.

W ostatnich latach „Kevin” najwięcej oglądających zgromadził w wigilię 2018 r. - zobaczyło go wtedy w telewizji 4,51 mln widzów.  

W tym roku „Kevina” można było obejrzeć też legalnie online - film pojawił się w ofercie serwisu streamingowego Disney+, który w czerwcu br. został uruchomiony w Polsce.

Ponad 1,5 mln widzów obejrzało w Wigilię w Polsacie i Polsat News „Wielkie Kolędowanie z Polsatem 2022”. Koncert, który odbył się w Bazylice Świętego Krzyża w Warszawie, uzyskał udziały na poziomie 18 proc. w grupie 4+ oraz 18,2 proc. w grupie 16-59.

Światowa premiera filmu w 1990 roku

Światowa premiera filmu odbyła się 10 listopada 1990 roku, a w Polsce 25 grudnia 1992 roku - i od tamtej pory stanowi już element świątecznej tradycji.

Przygody 8-letniego Kevina, o którym rodzina zapomni w gorączce świątecznego wyjazdu do Francji, a jemu przyjdzie samotnie walczyć z miejscowymi złodziejami, od lat bawi do łez miliony widzów. Choć zapewne większość osób zna ten film na pamięć, to i tak mało kto wyobraża sobie, żeby święta były pozbawione rozrywki dostarczanej przez tego rezolutnego ośmiolatka.

Na całym świecie film zarobił ponad 477 milionów dolarów, a w samych tylko Stanach przyniósł 285 mln dolarów zysku i stał się najbardziej kasowym filmem roku w Ameryce Północnej. Znalazł się także w Księdze rekordów Guinnessa, jako najbardziej dochodowa komedia wszech czasów.

W 2021 roku nie lada gratkę przygotował w swej ofercie serwis Airbnb, który za jedyne 25 dolarów umożliwił nocleg w domu, w którym rozgrywał się pojedynek między Kevinem i nieporadnymi złodziejami. "To spełnienie świątecznego marzenia” - pisał serwis Airbnb w swoim ogłoszeniu. "Na szczęście wśród zaplanowanych atrakcji nie przewidziano niespodziewanej wizyty włamywaczy, można za to liczyć na prawdziwą ucztę w stylu Kevina. Zaplanowane na ten dzień menu obejmuje makaron z serem, lody i pizzę. Uprzedzając ciekawskich, którzy byliby skorzy myszkować po wszystkich zakamarkach posiadłości, pokój Buzza lepiej omijać, wciąż zamieszkuje go tarantula. Warto również uważać na podjeździe, kłopotliwa figurka mimo upływu lat i licznych potrąceń wciąż ma się świetnie" - pisano dla zachęty.

Jak przyznał w jednym z wywiadów Chris Columbus, reżyser filmu, dom do filmu wybierano starannie. "Musiał pasować do opisanych w scenariuszu gagów, musiał spełniać wszelkie wymogi scenograficzne, jak również odpowiadać realizacji wszystkich scen. Potrzebowaliśmy domu, który z jednej strony będzie imponujący, a z drugiej będzie biło od niego ciepło. Jednocześnie w chwilach grozy będzie budził przerażenie" - wspomniał w wywiadzie dla Entertainment Weekly reżyser.

Po latach imponująca posiadłość w Winniteka (przedmieście Chicago), stała się celem wielu wycieczek, z czasem została wystawiona na sprzedaż. Sława nie działała jednak na jej korzyść. Posiadłość sprzedano po znacznie obniżonej cenie.

Podobnie rzecz się miała ze sławą odtwórcy głównej roli. Macaulay Culkin przez lata nie pojawiał się na ekranie, a jego postać w mediach pojawiała się jedynie w kontekście kolejnych skandali. Culkin zdecydowanie zbyt szybko wszedł w świat dorosłych. Nie mógł sobie poradzić z dorosłym życiem, zainteresowaniem mediów, a następnie z przygasającą karierą. Już w wieku 12 lat nie rozumiał, co to normalne życie. Jako 17-latek ożenił się z równolatką, też aktorką, Rachel Miner. Ich związek przetrwał dwa lata.

Wiadomo było, że ma problemy z nadużywaniem alkoholu oraz z narkotykami. Chociaż sam nigdy nie przyznał się do ich stosowania, w 2004 roku trafił do aresztu za posiadanie środków psychotropowych oraz marihuany. W 2013 roku przeszedł metamorfozę; założył zespół muzyczny i wrócił do aktorstwa.

W październiku 2020 roku na swoje 40-te urodziny opublikował tweet o treści: "Hej, chcecie się poczuć staro? Mam 40 lat. Nie ma za co". Był to wówczas najpopularniejszy wpis na Twitterze - polubiło go 3 miliony użytkowników.

"Kevin sam w domu"  od lat w Polsacie

24 grudnia Polsat tradycyjnie pokazał kultowy film „Kevin sam w domu”. Dotychczas największą widownię - 8,90 mln - komedia zgromadziła 29 grudnia 2000 roku. Ilu widzów film przyciągał w ostatnich latach?

Jak wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl, najwyższą historyczną widownię w Polsacie „Kevin sam w domu” zgromadził 29 grudnia 2000 roku o godz. 20.00, wówczas produkcja w stacji emitowana była po raz pierwszy. Film obejrzało 8,90 mln widzów, co dało Polsatowi 50,26 proc. udziału w rynku telewizyjnym. We wcześniejszych latach film emitowały TVP1 i TVN.

Drugie miejsce należało do nadanej dzień później o tej samej porze kontynuacji cyklu, czyli filmu „Kevin sam w Nowym Jorku”. Produkcja zgromadziła w Polsacie 8,69 mln oglądających (49,68 proc. udziału).

Kolejne dwa miejsca zajęły emisje filmów, które Polsat pokazał niemal rok później. „Kevina samego w Nowym Jorku” 22 grudnia 2001 roku śledziło 7,03 mln widzów, a „Kevina samego w domu” - 6,81 mln (15 grudnia 2001 roku).

Wszystkie dziesięć topowych emisji obu produkcji nadano w latach 2000-2008.

Dołącz do dyskusji: „Kevin sam w domu” stracił 450 tys. widzów. Polsat liderem

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mirek
Bo w tym roku był dostępny na Disney+. Ciekawe jaka tam była/jest oglądalność.
0 0
odpowiedź
User
Gie
A kiedy miał najniższą widownię? I czy badania oglądalności z początku wieku można porównywać z tymi obecnymi?
0 0
odpowiedź
User
Widz 1
I tak niezły wynik. Do zobaczenia Kevin za rok.
0 0
odpowiedź